Autor / Wiadomość

rozczochrane myśli

ewajesienna




Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Wto 2:11, 07 Mar 2006     Temat postu:


Z inspiracji mojej wieloletniej przyjaciółki z Pilza w ubiegłym roku przetłumaczyłam kilka wirszy z j. czeskiego na j.polski



Frant ( Franciszek ) Novotny

Co człowiek z sobą wynosi z dróg?


Parę widoków nieznanych miejsc
Wieczny przypływ morskich fal
Mknące obłoki we krwi wzburzonejAż po brzeg.
A widzowie?
Opuściliśmy bociani karnawał
I pola z melonami, jak brzuchy wylęknionych ryb
Opuściliśmy wybrzeża z makowym skrawkiem plaży
Został niepokój,
Jak bezpłodna obietnica,
Która napełni się gestem twych grzecznych ramion.

Więcej widzów nie ma
tylko my i spadające gwiazdy.

Tylko wieczne odchodzenie
człowiek wynosi z dróg


Vladimir Holan

Nierówność


Nierówność ziemi, a zatem i nierówność ludzi
tylko na kolanach możesz poznać.
Pokochaj więc je obie i uwierz jak najprędzej,
że nie ma wielu miłości, ale tylko jedna jest miłość,
tak jak wszystkie krzyże to tylko jeden krzyż


Eliśka Sartoriusova

Październiku


złocisz się spadającym liściem,
do białości zabarwiasz poranki
jesteś błogosławiony płodami lata
niech i bolące dusze
pokryją się balsamem odpuszczenia.
Ostatni poryw wichru
odłączył ruiny niepotrzebności
i rozegrał swoje przeznaczenie.
Słowa się ciężko odlepiają od warg
aż znikną w szepcie milczenia.
Nocy, którą się łączysz..
Podaj rękę jutru - nadziejo

październikowym rankiem świta


Tłumaczyła
Ewa Willaume-Pielka
Zobacz profil autora
Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Wto 7:11, 07 Mar 2006     Temat postu:


Ewo tłumaczenia są zachwycające.

Jestem antytalencie językowe.
Tym bardziej podziwiam umiejętność tłumaczenia wierszy.
Zobacz profil autora
ewajesienna




Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Śro 23:24, 08 Mar 2006     Temat postu:


Senanta, serdecznie dziękuję za uznanie. Po prostu jakoś mi się udalo.

wprawdzie miły dzień już się kończy i wcale mie nie przszkadzał z racji konotacji z minonym okresem, ale jeszcze wkleję taki sobie. laurkowy wierszyk

Inna

Taka jesteś inna,
niby brzoza wiotka,.
taka cudna, słodka,
jak wiewiórka zwinna.
Taka jesteś inna..

Oczy twe, jak morza
jasna toń u brzegu
chronią ode złego,
piękne niczym zorza
piękną tonią morza

Powiedz, że mi duszko,
czyś ty temu winna,
żeś jest taka inna?
bądź mi dobra wróżką
cudna, moja duszko

Ewa Willaume - Pielka
Zobacz profil autora
ewajesienna




Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Czw 22:34, 09 Mar 2006     Temat postu:


napisane - ot, tak sobie... z serii "z zycia wzięte"

prywatna prośba

i nie mów do mnie "ciotka"
słowo to w brzmieniu jest niemiłe
ma dusza przecież bardzo wiotka
i każdy nawet pyłek uraża boleśnie
tym bardziej, że często we śnie
nade mną gromadzą się chmury
i świt mój wstaje ponury
nawet, gdy słońce świeci za oknem

bo ja, we łzach moknę

Ewa Willaume-Pielka
Zobacz profil autora
ewajesienna




Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pią 19:41, 10 Mar 2006     Temat postu:


Jeszcze jeden wiersz z serii Czeskiej

A.M.Linberghova

(1906-2001)

Odvahu nepotřebuješ pro chvíli,
kdy dopadne úder,
ale na tu dlouhou , pracnou cestu vzhůru,
zpět k zdravému rozumu, víře
a jistotě bytí .

Odwagi nie potrzebujesz dla chwili
gdy dopadnie cios
ale na tę długą, żmudną drogę wzwyż,
w tył, do zdrowego rozumu, wiary
i pewności bytu.


tłumaczenie z czeskiego
Ewa Willaume - Pielka
Zobacz profil autora
ewajesienna




Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Nie 2:00, 12 Mar 2006     Temat postu:


moje "białe" rymowanie. Nie mam tego wiele, po prostu w innych kategoriach odbieram te teksty. Potrafią mnie wzruszyć, pobudzić do myslenia, a jeśli zachwycają to z powodu ujmującej prozy.

c'est la vie!

czarny kot przybiegł
staruszka siedzi na progu
Radość nie przyszła

dębowa szafa w pokoju
puste kieszenie
Szczęście odeszło

Ewa Willaume-Pielka

Starość

na razie okazuje się nienajgorsza.
tylko żal, że tak wiele pięknych zdarzeń
i jeszcze piękniejszych przeżyć
ominęło mnie we właściwym czasie
i we właściwych miejscach

Ewa Willaume-Pielka
Zobacz profil autora
ewajesienna




Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pon 23:51, 13 Mar 2006     Temat postu:


Wiersz najnowszy. odwołuję się do wspomnień,albowiem w lutym 1963 r. zaczęło sie moje żegnanie z Waszawą. Wtedy rzuciłam ciekawą pracę w Bibliotece Naukowej i z powodu splotu niemiłych dla mnie zdarzeń pojechałam do Gdańska uczyć się kompletnie innego zawodu. Po ukończeniu edukacji znalazłam pracę wraz ze słuzbowym pokoikiem na drugim końcu Polski. w Kowarach - na "Wysokiej Łące" A potem był juz Sosnowiec, w którym mieszkam po dziś dzień.

Nie wyciszona tęsknota

Ty wiesz, że losu swego nie odmienię
a tęsknota za tobą ciąży, jak kamienie
od której nigdy się nie uwolnię.
Razem byłyśmy w wojnę i po wojnie
także i w dniach Wielkiego Października
i żaden obraz sprzed oczu nie znika
ale nie mam komu o tym opowiedzieć
bo dziś rzadko ktokolwiek chce wiedzieć
jak dziecko zapamiętało tamte wszystkie sprawy
Tęsknię do Warszawy

Po latach wróciłam już w dłuższych sukienkach
Tyś doroślała, stawałaś się piękna
i przez kilka lat znów byłyśmy razem
Nadal w pamięci widzę wszystkie twarze
osób, co w dojrzałość mnie wprowadzały.
Szczęścia dni dorosłe jednak krótko trwały
więc za tamtym czasem nie rozpaczam wcale.
Za Warszawą płaczę stale

Ewa Willeume-Pielka
Zobacz profil autora
ewajesienna




Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Sob 23:06, 18 Mar 2006     Temat postu:


kiedyś usłyszam podobne zwierzenie, potem dośc długo myślałam co by to było, jakby się inaczej wszstko potoczyło



„mała czarna”

To było olśnienie, lecz się zawahała .
On się uśmiechnął i nie skorzystała.
Teraz sobie wyrzuca tamto zachowanie.
Czy jeszcze kiedyś znów szansę dostanie?
Nigdy nie wierzyła w zauroczenie,
które może powstać wraz z pierwszym wrażeniem,
bo nigdy w czyichś oczach blasku nie dostrzegła,
by odczuć taką siłę, z którą by pobiegła nawet
na koniec świata.
Podszedł i spojrzał ciepłym wzrokiem brata
prosząc: wypijmy „małą czarną” razem.
Rzekła NIE, bo w tym kawiarnianym gwarze
nie umiała uwierzyć, wprost spanikowała
i z tym wspomnieniem sama pozostała.
Teraz wszyscy ludzie tamte oczy mają,
które nawet w lustrze na nią spoglądają

Ewa Willaume-Pielka
Zobacz profil autora
Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Sob 23:44, 18 Mar 2006     Temat postu:


Ewo trafiłaś w mój nastrój.

Kiedy dzisiaj spacerowałam wieczorem po Rynku i obserwowałam dużą ilość ludzi wyraźnie czekających umówionych spotkań, zastanawiałam się jak wiele zależy od przypadku.
Lubię Rynek, światło reflektorów wydobywające magiczne światłocienie na elewacjach (podświetlone wieże to czysta poezja). Ponieważ tym razem nie udało mi się dostać na Przegląd Piosenki Aktorskiej postanowiłam pospacerować w sobotni zimny wieczór. Muszę nauczyć się żyć wg nowych zasad więc trening jest wskazany.
Przez pewien czas obserwowałam ukradkiem kobietę długo czekającą na kogoś. Była zdeterminowana, nerwowo przemierzała chodnik ale trzymała się bardzo blisko przejścia do Sukiennic gdzie najwyraźniej była umówiona. Miałam wrażenie ze czeka na kogoś nie znanego bo była zainteresowana krążącymi w tamtym rejonie osobami. Wtedy właśnie pomyślałam o przypadku, który sprawił że czekała na kogoś i o przypadku który może spowodować, że spotkanie mogło się nie odbyć.
Szczęście na każdej płaszczyźnie to coś co należy mieć nawet w drobnych sprawach.
Zobacz profil autora
ewajesienna




Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Nie 23:54, 19 Mar 2006     Temat postu:


Miło to się czytało. Historie z zycia wzięte są najbardzie naturalne.
A jakie to nowe zasady życia teraz musisz przestrzegać aby zyć? Zakazy i nakazy - to wynalazek ludzi., zreszta potrzebny abysmy w anarchię nie popadli. Czyżby jakiś przedstawiciel bialego zawodu ma w tym udział?
Zobacz profil autora
Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Pon 0:13, 20 Mar 2006     Temat postu:


Biały zawód nie ma z tym nic wspólnego.
Czasem tak jest, ze trzeba zaczynać od nowa. Mnie się to przytrafiło.
W pracy żartuje że jestem do wzięcia a tak naprawdę to potrzebuje znaleźć kogoś do wyjść teatralno/koncertowo/kawiarnianych.
Zobacz profil autora
ewajesienna




Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pon 19:36, 20 Mar 2006     Temat postu:


myślałam, że moze choroby stały się powodem zmian w Twoim rytmie życia.... i stąd biaawe skojarzenie, chociaż dzisiaj różene tam kolory można spotkać.

A co do teatralno/koncertowo/ect...
też poszukuję partnerki lub partnera,
bo mój - super fotelowy,
nie ma chęci ani głowy
od telewizora wzroku odrywać
i wszystkie me prośby po prostu zbywa.
Latam więc czasami po wystawach i spotkaniach sama
- czyli też życiowa plama.
Nawet do Londynu się solo wybieram -
w tę sobotę, czyli teraz.
Zobacz profil autora
ewajesienna




Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pon 19:38, 20 Mar 2006     Temat postu:


Wiosno
z największym narcyzem
trelami skowronka
słonecznym promieniem
fruwającą biedronką
z delikatnymi barwami
pierwiosnków i tulipanów
z kwitnącymi drzewami
czereśni, jabłoni, kasztanów
jesteś dla mnie wszystkim
i w nastroju uroczystym
składam u Twych stóp
Twój przepiękny cud


Ewa Willaume-Pielka
Zobacz profil autora
ewajesienna




Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Wto 17:54, 21 Mar 2006     Temat postu:


Wędrujące marzenia
Trudno jest marzyć stale w pojedynkę,
gdy szara nicość czai się na progach,
lecz gdy dostrzegam choćby odrobinkę
od razu pragnę wyrazić je w słowach.
Dziś usłyszałam, że na północ lecą,
bo ktoś je ujrzał gdzieś, nad brzegiem morza.
Inne się wzniosły tam, gdzie gwiazdy świecą
i szybko znikły w dalekich przestworzach.
Niebo je wzięło w rozwarte ramiona,
zaś błękit czule ciepłem pookrywał
i ta namiętność, dziś już rozdwojona,
skryte marzenia z duszy wydobywa.
Wkoło pogłośni szepty niesłyszalne,
wektory uczuć będzie stale wzniecać,
zacznie rozmowy toczyć niebanalne,
wesprze odwagą na barczystych plecach.
Znów usta będą prawdę mówić,
bez żadnych oszustw, słowem wyważonym,
ludziom samotnym pomoc ofiarują
i każdy poczuje się odmłodzony..

A ja, niezmiennie, nadal w świecie marzeń,
pragnę, by one koło mnie tańczyły
i mimo splotu wielu różnych zdarzeń
chcę, aby nigdy mnie nie opuściły

Ewa Willaume-Pielka
Zobacz profil autora
ewajesienna




Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Sob 19:20, 01 Kwi 2006     Temat postu:


Nic nowego nie wkleje, bo nie mam pod reka.
Nic nie narysuje, bo nie mam czym i na czym.
Nic nie zrymuje, bo oczy moje teraz tylko ogladaja,
uszy wsluchuja sie, rozum analizuje, a serce uczuciem dociepla...
Londyn 1.II.2006
Zobacz profil autora
ewajesienna




Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Sob 0:27, 08 Kwi 2006     Temat postu:


Gdzie jesteś

Gdzie jesteś Niebieskooki,
w domu, czy też w świecie szerokim,
czy może nad brzegiem wieczora,
lub stąpasz po rozległych dworach
szukając wydarzeń z przeszłości ?
Było tam kiedyś bardzo wielu gości
szlachetnych i odważnych nad miarę,
a ja samotnie przechadzam się stale
na obrzeżach mojej wyobraźni
aż po świt, chcąc by drogę rozjaśnił
dzień, który niesie z sobą zapomnienie...

- tęsknię za toba szalenie

Ewa Willaume-Pielka
Zobacz profil autora
Sen
Moderator



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 16:19, 09 Kwi 2006     Temat postu:


Szczęśliwego powrotu Ewo.

Ciekawe jakie wiersze przywieziesz nam z wojaży.


Senanta czekająca do poniedziałku.
Zobacz profil autora
ewajesienna




Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Wto 1:13, 11 Kwi 2006     Temat postu:


O j0j, jak tu sie zmienilo... nie wiem, jak sie poruszać aby nie naśmiecić.
Witam także cudną Sen, ktorej szlechetny zaryz brody uwidacznia sie spod kapelusza z epoki najwaspanialszych kapeluszy intelektualistek.
Smutno mi. Na razie nowych wierszy nie będzie.
Muszą myśli poukładać się w głowie, rymy obrazowe oraz nieposzarpane rytmy stworzyc nastroj ... a do tego potrzeba czasu i wzglednego spokoju obok siebie...
Pozdrawiam. Dobrej nocy życzę

Zobacz profil autora
ewajesienna




Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Sob 1:08, 15 Kwi 2006     Temat postu:


Zapomnienie

Już nie pamiętasz codziennie o mnie.
Wiem, inne myśli stały się ważniejsze,
inne zdarzenia, osoby piękniejsze,
w pogoni czasu łatwo jest zapomnieć

Już nie ma miejsca dla mnie w twojej dłoni.
telefon milczy, bo mu za daleko
i znów uwiera łza pod powieką,
przez pryzmat której chcę ciebie dogonić

Ewa Willaume-Pielka
Zobacz profil autora
Sen
Moderator



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 3:58, 15 Kwi 2006     Temat postu:


ewajesienna napisał:
Zapomnienie

Już nie pamiętasz codziennie o mnie.
Wiem, inne myśli stały się ważniejsze,
inne zdarzenia, osoby piękniejsze,
w pogoni czasu łatwo jest zapomnieć

Już nie ma miejsca dla mnie w twojej dłoni.
telefon milczy, bo mu za daleko
i znów uwiera łza pod powieką,
przez pryzmat której chcę ciebie dogonić

Ewa Willaume-Pielka


Piękny
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny

 


Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach