Knajpka pod czterolistną koniczynką wita !

Wysłany: Pon 6:28, 01 Maj 2006     Temat postu:


Poranna kawa.

Wszyscy śpią tylko Feniks już rozbudzona.
Potrafiła być na forum o 5 rano to co to dla niej pobudka o 6:30
Pozytywne myśli kieruje do niej. Wygra, wiem że tak.

Wysłany: Pon 9:36, 01 Maj 2006     Temat postu:


Jak widać, Sen też już na nogach
Miłego dnia!

Wysłany: Pon 11:54, 01 Maj 2006     Temat postu:


Miłego dnia Banshee

Wysłany: Pon 19:27, 01 Maj 2006     Temat postu:


Witajcie miłe Panie!!

Problem mam z łączami i trudno mi sie tutaj dostać. Przerwy w dostawie internetu podczas długiego weekendu - niestety.

Pozdrawiam ciepło i idę czytać

Wysłany: Wto 5:44, 02 Maj 2006     Temat postu:


pijemy kawę czy sok z pomarańczy ?

Wysłany: Wto 10:30, 02 Maj 2006     Temat postu:


Sok pomarańczowy przypominający kolorem słońce


Sen czy w ogóle sypiasz ostatnio? Taki z Ciebie ranny ptaszek

Wysłany: Wto 12:39, 02 Maj 2006     Temat postu:


W moim wieku śpi się w nocy a rano wstaje

Pijemy słoneczny sok.

Wysłany: Wto 13:03, 02 Maj 2006     Temat postu:




W moim wieku też tylko ranek zrobił się około 9

Wysłany: Śro 6:30, 03 Maj 2006     Temat postu:


Poranna kawa Senanty, mocna, stawiajaca na nogi

Kto się przyłączy ?

Wysłany: Czw 17:01, 04 Maj 2006     Temat postu:


Dzisiaj będzie popołudniowa kawa Senanty



i do tego czekolada.

Wysłany: Czw 20:08, 04 Maj 2006     Temat postu:


Jak dobrze jest wrócić do domu
znaleźć nowe miejsca
dla starych przedmiotów
dowiedzieć się że są rzeczy
których zmienić się nie da

--- albo jakoś tak.
Ukradzione Świetlickiemu.

Witajcie Kochani.
Zapraszam do knajpki na pachnącą cynamonem Morocco i kilka ciepłych słów.

Wysłany: Czw 21:23, 04 Maj 2006     Temat postu:


Witaj

Feniks

Zaskoczyłaś mnie.

Kisiel dzisiaj w knajpce.
Nietypowo.
Przecież nie wszystko musi biec utartym trybem.

Wysłany: Czw 21:44, 04 Maj 2006     Temat postu:


Witaj Senanto
kisiel zapowiada się wysmienicie.

Utarte tryby zostawmy tym którym brak wyobraźni.

Wysłany: Czw 21:53, 04 Maj 2006     Temat postu:


Tak tylko moja pracuje zbyt intensywnie.

Dzisiaj jak postawiłam pytanie retoryczne "co by się stało jak bym wsiadła do jakiegokolwiek pociągu nie sprawdzając gdzie jedzie" wyczułam zaskoczenie rozmówcy.
Nie pasuje taki pomysł do kobiety w moim wieku, człowieka który przez tak wiele lat chodził grzecznie w kieracie

Ci z kieratów kończą tak samo marnie jak ci z wiatrem we włosach i marzeniami, to po co rezygnować z przygody ?

Wysłany: Czw 22:03, 04 Maj 2006     Temat postu:


Myślę sobie że to jak "kończymy" nie zalezy tylko od tego czy żyjemy wyobraźnią i przygodami
czy obowiązkami i kieratem
Ale myślę też ze trzeba marzyć
koniecznie
Znałam kiedyś kogoś
z pozoru najbardziej szarego człowieka jakiego wymyślić sobie można
kursującego codziennie na linii praca -dom
zaprzęgniętego w wir Muszę Powinienem Trzeba
patrzącego w ziemię
Poznając go sądziłam że zasypia bez marzeń i budzi się bez pragnień
że nie widzi już gwiazd
a tylko cyferki w arkuszu kalkulacyjnym
A okazało się że jest to niesamowita wrażliwość
wyobraźnia
potrzeba i poczucie wolności
wielkie serce
zaklęte w szarą formę.
Nauczył mnie że nie jest ważne to jak żyjemy ale jak myślimy.

Pytałam nie mogąc uwierzyć
dlaczego jesteś TAKI
dlaczego TAK żyjesz
przecież jesteś Meszuga Dziki Wiatr i Oddech Świata
a on mi na to
Wiesz ja mam dzieci
ja tak wybrałem
nieważne jak mnie widzą ci co nie chcą zobaczyć
najwazniejsze jaki jestem NAPRAWDĘ

Wysłany: Czw 22:15, 04 Maj 2006     Temat postu:


Byłam w kieracie, przez wiele lat.

Byłam w pewnym momencie na takim etapie, że obejrzenie godzinnego filmu było dla mnie prawie fizycznym bólem ze względu na "zmarnowany czas" ...........

Teraz wiem.

Nie było warto.

Kiedyś powiedziałaś że nikt nie obiecywał piątek do dzienniczka.
To prawda, nie obiecywał.
.
A szkoda.

Wysłany: Czw 22:27, 04 Maj 2006     Temat postu:


Hmm
nie wiem czy szkoda.
Gdybyśmy mieli dzienniczek życia i oceny w nim niczego nie moglibyśmy zrobić Naprawdę.
Dla siebie.
Dlatego ze chcemy.

Żyłaś w kieracie
ale teraz znasz już przyjemność godziny dla siebie
filmu wernisażu koncertu
może długiej gorącej kąpieli
potrafisz porównać docenić uznać
spojrzeć wyżej szerzej
wiedzieć więcej niz ocenę w dzienniczku

Wysłany: Czw 22:57, 04 Maj 2006     Temat postu:


W kieracie zgubiłam coś ważnego.

Teraz usiłuję odnaleźć stracony czas.
Zrozumieć dlaczego popełniłam błąd i jak niewielki mamy wpływ na postawę ludzi egoistycznych.
To dlatego nie jestem w stanie znieść powtarzającego się czepialstwa.
Miałam to w domu i mam teraz uczulenie na nie. Podświadomie wyłapuję je gdy inni jeszcze nie reagują.
Pewnie przewrażliwienie minie ale na to trzeba czasu.


Teraz musimy chodzic spać regularnie.
Kominek przygasa czas na spokojny sen.

Śpij dobrym spokojnym snem.

Wysłany: Pią 10:10, 05 Maj 2006     Temat postu:


Nawet na własne postawy mamy znacznie mniejszy wpływ niż przypuszczamy.
Człowiek
Mieszanina czterech żywiołów które jak mawia Herbert została nam dana na niedługie władanie
Nieopanowane tajemnicze niepoznawalne
Tylko kim jest ten komu dano?

Feniks z nad soku marchwiowego

Wysłany: Pią 16:41, 05 Maj 2006     Temat postu:




Kimś, kto nie rozumie że ma jedno życie ?




Ktoś kto już wie, że nie można drugi raz żyć szansy na powtórkę nie ma.