Autor / Wiadomość

Nie możemy zatrzymać czasu ale możemy go uprzyjemnić

Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Nie 14:56, 29 Sty 2006     Temat postu: Nie możemy zatrzymać czasu ale możemy go uprzyjemnić


Wrzuciłam w Google zdanie Gdy siwy włos pokryje skronie

Na pierwszej pozycji ukazał się wiersz.


Elżbieta Opalińska

Zapach młodości

Uschnięty liść i płatek róży
Schowane w żółte strony książki,
Ślad wspomnień, uczuć burzy,
Sentymentalny zbiór pamiątek.

Kłos żyta z polnym makiem,
Co pachnie tamtym latem,
Są trwałym przemijania znakiem
Dla serca wiecznym światem.

Gdy siwy włos skronie pokryje,
Myśl chętnie wraca do młodości,
A dawny świat ponownie żyje
Przynosząc znów chwile radości.


Potraktuję to zdarzenie jako wróżbę.

Nie cofnę czasu, siwe włosy pokryję farbą.
Postaram się by kolejne dni przyniosły szczęśliwe chwile.
Szczęście nie zależy od wieku i koloru włosów.
Zobacz profil autora
Aurinko




Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kurpie

PostWysłany: Pią 14:39, 10 Mar 2006     Temat postu:


Ostatnio nie daję sobie rady ze wspomnieniami. Wciąż doprowadzają mnie do płaczu, do płaczu z żałości za minionym czasem.
Dzisiaj rano, pijąc swoją kawę przy kuchennym stoliku, zerknęłam w okna domu na przeciwko. Właściwie to ten sam dom co mój - ten sam numer (Aleja Szucha), bo jak wcześniej wspominałam - mieszkam w oficynie jednej ze starowarszawskich kamienic. W to okno na przeciwko zerkam od lat, może dlatego, że inaczej się nie da, bo podwórze do największych nie należy. Wzrok sam tam podąża.
Od lat okno zasłonięte jest gęstymi firankami. Ale nie zawsze tak bywało. Dwadzieścia lat temu mieściła się tam redakcja miesięcznika "Kraj Rad". Ciekawa jestem, kto jeszcze pamięta tę "zaprzyjaźnioną" gazetę.
Każdego ranka, kiedy w szleńczym pośpiechu szykowałam się do pracy, kiedy chciało mi się jeszcze używać lokówki, nakładać staranny makijaż i prasować każdy załamek spódnicy, zerkałam od czasu do czasu w okno na przeciwko. Jeśli zapalało się tam światło, znaczyło to, że za piętnaście minut muszę wybiec z domu, aby zdążyć do biura. W oknie, bez firanek wtedy, pojawiała się młoda dziewczyna i z taką samą starannością jak ja, poprawiała makijaż, układała włosy i sprawdzała fałdy na spódnicy.
Jeszcze przed wyjściem z domu, miałam okazję zobaczyć, dla kogo to robiła. Był młodym przystojnym jegomościem i prawdopodobnie był jej szefem. Przychodził później od niej, czasami z kwiatkiem, czasami z ciastkami. Wyraźnie mieli się ku sobie.
Zdarzało się, że z jakiś powodów ( najczęściej choroba dzieci) zostawałam w domu na cały dzień. Mogłam wtedy do woli podglądać moich ulubieńców. Lubiłam to pasjami, nie opowiadałam nikomu o mojej parze, i nie przeszkadzałam im nigdy, zresztą nie byłoby jak.
W 1989 roku wyjechaliśmy całą rodziną do Finlandii. Kiedy po kilku latach wróciliśmy do domu, na podwórzu naszej kamienicy zaszły zmiany jak w całej Polsce. Nie było już ambasady NRD na przeciwko i nie było już Związku Radzieckiego, w więc zniknęła też redakcja "Kraju Rad". Opuszczone przez nich mieszkanie zajęli obcy ludzie, którzy zasłonili się gęstymi firankami. A ja ruszyłam w kapitalistyczną gonitwę za pieniądzem i sukcesem. Nawet nie miałam czasu pomyśleć, co u moich ulubieńców. Tak trwało dobrych parę lat. Teraz, kiedy już zwolniłam, a na głowie pojawiło się całe morze siwych włosów, kiedy nie chce mi się już używać lokówki i prasować każdej fałdki na spódniczce, zerkam w to okno na przeciwko w nadzieji, że pojawi się w nim ta dziewczyna, czekająca na tego chłopaka.
Nie daję sobie rady ze wspomnieniami, znowu łza mi się zakręciła w oku.
Zobacz profil autora
Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Sob 1:43, 11 Mar 2006     Temat postu:


Nie tylko Tobie oczy wilgotnieją.
Czytając to co napisałaś zaczęłam się rozklejać więc wyruszyłam natychmiast w miasto.
Na szczęście teraz księgarnie czynne są do godziny 21.00, więc mogłam pobuszować w ulubionej księgarni a poza tym stwierdziłam, że chcę iść na Hip-hopowy Projekt Teatralny 12 Ławek.
Nie wiem jakim cudem uchowała się niewielka ilość biletów z których jeden mogłam zagarnąć dla siebie. To była orgia życia.
Gdy wracałam po występie nietypową dla mnie trasą, trafiłam na wypadek samochodowy, Rozjechany został na przejściu dla pieszych przechodzień. W trakcie dnia była dodatnia temperatura, teraz chwycił mróz hamować na lodowisku jest trudno.
Ponieważ wypadek zdarzył się tuż przed moim przybyciem wywołał we mnie dziwne skojarzenie. Po żywiołowym spektaklu walka kogoś o zdrowie i życie.
Obserwowałam zachowanie się kierowców. Byli bardzo opanowani. Poszkodowany leżący na jezdni został natychmiast przykryty aby nie wyziębił się, pilnowano aby nie poruszał się i wystawiono trójkąt aby nikt nie wjechał w osoby i samochody stojące na jezdni.
Wprawdzie jakiś blondyn po chwili rozjechał trójkąt ostrzegawczy ale kierowcy zżymając się wystawili następny. Pierwsza przyjechała Policja która ma siedzibę bardzo blisko od zdarzenia a tuż za nią nadjechała karetka Pogotowia, która miała do pokonania trzykrotnie dłuższą trasę. Pomijamy w tym wypadku fakt iż o dwa do trzech kilometrów od zdarzenia znajduje się kilka bardzo dużych szpitali.
To był wieczór zderzeń przeciwstawnych nastrojów i odczuć.
Zobacz profil autora
Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Sob 23:54, 11 Mar 2006     Temat postu:


Byłam dzisiaj w knajpce z trzydziestoletnia kobietą.
Osoba po studiach plastyk amator ale z wystawą zagraniczną. Bez pracy, na utrzymaniu rodziców którzy na dźwięk sztuka reagują uczuleniem. Obiecała rodzicom nie zajmować się malowaniem obrazów. Jest zbyt agresywna aby wzbudzić w kimkolwiek chęć pomocy więc stoi na straconej pozycji i nikt nie jest w stanie jej pomóc. Nie wiem czy dobrze zrobiłam stosując terapię wstrząsową ale nie byłam w stanie nic innego wymyślić a dziewczyna marnieje w oczach. Zagrzebana w pobożnych życzeniach oczekuje że ktoś przekaże jej pieniądze bez oczekiwania czegoś w zamian tylko dlatego że ona chce malować. Marzenie zupełnie nierealne.
My obie Aurinko mamy dusze młode i więcej szans niż ma opisana wyżej kobieta.
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)


 


Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach