Autor / Wiadomość

Dlaczego niektóre osoby magicznie przyciągają do siebie ?

Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Wto 18:58, 16 Maj 2006     Temat postu: Dlaczego niektóre osoby magicznie przyciągają do siebie ?


Dlaczego niektóre osoby magicznie przyciągają do siebie ?

Temat zawsze aktualny i tyle ile jest osób tyle jest sposobów na przyciągnięcie uwagi osoby którą jesteśmy zainteresowane.

Kolega który zrobił demonstrację działania polecił mi link na stronę.

uwodzenie hipnotyczne [link widoczny dla zalogowanych]

Cena zwala z nóg ale poczytać można bezpłatnie.

Chciałabym umieć uwodzić ale jakoś mi się nie udaje.
Może najwyższy czas potrenować ?
Przecież ćwiczenie czyni mistrza Wink

Jakie macie sposoby na przyciągnięcie uwagi ?

Czym różni się magia przyciągania od umiejętności uwodzenia ?
Zobacz profil autora
Nefertiti
Moderator



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 19:43, 16 Maj 2006     Temat postu:


Cytat:
Czym różni się magia przyciągania od umiejętności uwodzenia ?

Od razu pisze, że nie wiem. Ale w realu aż się nie chce przyznać... przyciągam ludzi jak magnes. A czasami się wstydzę. Ale to oni się dosiadają, pytają, zaczynają rozmowę... a ja na samym poczatku się uśmiecham. Nie jestem atrakcyjna, nie ubieram się "modnie" <ale co jest modą??> mam swój styl, mam "uśmiech w oczach" jak ostatnio określił mnie jeden ze znajomych. Mówie łagodnie... przez telofon uwodzę nieświadomie każdego mężczyznę, który zadzwoni - podobno mam zmysłowy głos <ja nie zwracam na to uwagi, kiedy rozmawiam>. Dla mnie liczy się człowiek. Tylko potem w tym całym "uwodzeniu" wszystko kończy się na zwierzaniu pana do rękawa - bo umiem słuchać, dziś wysłuchiwałam obcego kompletnie faceta - nie uwodziłam - przecież tylko słuchałam ale to on sam podszedł...
Zobacz profil autora
Feniks
Moderator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: miasto feniksów

PostWysłany: Wto 20:22, 16 Maj 2006     Temat postu:


Czym się rózni magia przyciągania od umiejętności uwodzenia
hmmm
odpowiedz najprostsza brzmi
to drugie postadam wytrenowane doskonale a tego pierwszego nie ma we mnie ani grama.
Magia przyciąganie ludzi do siebie to jakieś wewnętrzne ciepło
sposób usmiechania się poruszania
instytnktowne wzbudzanie zaufania i poczucia bezpieczeństwa.
Długo trenowałam by sprawiać wrażenie osoby obdarzonej taką magią.
Udało się- ale umiem tak się zachowywać taka byc tylko w jednej ściśle określonej sytuacji. Wystarczy że wyjdę za próg- do innego świata- a już wyłazi ze mnie prawdziwa natura. I dobrze. Więcej teatru i grania roli mi nie trzeba.

Uwodzenie natomiast cóż
jest to manipulowanie innym człowiekiem tak aby osiagnąć własny cel- lub się do jego osiągnięcia zbliżyć.
Łatwiej jest uwieść osobę płci przeciwnej- choć i z przedstawicielami takiej samej płci sztuka ta ma duże szanse powodzenia.
Sposoby techniki sztuczki- ach można by całe elaboraty pisać na temat ich rozmaitości róznorodności podejść.
Ja urodziłam się z naturalnym talentem - i choć pracowałam ciężko by go rozwinąć i doszlifować uwodzenie nigdy nie sprawiało i nie sprawia mi problemu. Zwłaszcza gdy mam przed sobą obcego mężczyznę. Po prostu moje naturalne i "wrodzone" skrypty zachowań w takiej sytuacji same w sobie są manipulacją. Wystarczy tylko ją monitorować i używać do ściśle określonych celów- a sukces murowany.
I nie chodzi tu wcale o oblizywanie ust duże dekolty i granie słodkiej idiotki.
Wręcz przeciwnie.

A tak swoją drogą
strona do której nick podałaś Senanto to czysta manipulacja
dość przykra bo chamska i prymitywna
Tzw hipnotyczne uwodzenie to twór powstały na ramach neurolingwistycznego programowania (NLP)- nurtu kontrowersyjnego etycznie i metodologicznie. Wbrew temu co głosi produkt o nazwie hipnotyczne uwodzenie jak i całe NLP skuteczność technik i praktyk za których poznanie trzeba tak słono płacić jest niewielka.
Większość zagadnień poruszanych na takim kursie to techniki zmiany własnego wizerunku w swych oczach podnoszenie samooceny i poczucia własnej skuteczności nauka czytania mowy ciała i komunikacji pozawerbalnej z domieszką treningów autogennych i autohipnowy.
Wszytko to przyprawione reklamowym entuzjazmem rodem z USA
Cała magia
Zobacz profil autora
Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Wto 23:31, 16 Maj 2006     Temat postu:


Interesują mnie "techniki zmiany własnego wizerunku w swych oczach podnoszenie samooceny i poczucia własnej skuteczności nauka czytania mowy ciała i komunikacji pozawerbalnej z domieszką treningów autogennych i autohipnowy."

Czyli jest coś w sam raz dla mnie.

Nawet sztuczny entuzjazmem by mi się przydał.


Spokojnie
po pierwsze nie mam tyle kasy
po drugie mam za daleko
po trzecie nie mam czasu
Zobacz profil autora
Nefertiti
Moderator



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 20:58, 17 Maj 2006     Temat postu:


Cytat:
Jak zdobyć i porzucić mężczyznę
Jak uwodzi Sharon?

Uwodzenie to trudna, lecz opłacalna sztuka. Wydłuża znajomość i pozwala się lepiej poznać "przed", by nie pluć sobie w brodę "po". To jednak musi być sztuka, a nie sztuczka.

Krystyna Kofta

Jeśli do uwodzenia używa się metody "obuchem w łeb", nie można liczyć na trwały związek. Owszem, zdarza się, że iskrzy już na pierwszej randce i para ląduje w łóżku na całe życie, ale takie sytuacje są w przyrodzie miłosnej wyjątkowe.

"Mogę mieć każdą dziewczynę, bo gdy mówię, że jestem adwokatem, od razu jest moja", pisze na forum młody prawnik. Trudno uwierzyć, że ten zawód jest obuchem, który zwala z nóg wszystkie kobiety. Może ów prawnik posiada inne walory, może jest uroczy, mądry, dowcipny, ale zbyt zakompleksiony, by w to uwierzyć? A może bierze za dobrą monetę zainteresowanie dziewczyn, które potrzebują porady prawnej, a nie stać ich na adwokata?

W ostateczności można przywołać słynne feromony i powiedzieć, że prawnicy wydzielają szczególnie kuszący zapach. Odkrycie feromonów ma wyjaśnić, dlaczego krótkonoga brzydula cieszy się większym powodzeniem niż długonoga piękność. Gdyby rzeczywiście tak działały, wszyscy spryskalibyśmy się odpowiednim zapachem i po kłopocie.

Powodzenie krótkonogiej ma inny wymiar. To gejzer inteligencji, wulkan o palących oczach, kobieta, która umie uwodzić. Szekspir pisał o Julii (tej od Romea): "Śród innych dziewic tak się wyróżnia jak śnieżnobiały łabędź pośród kruków". Brzydula, choć nie całkiem dziewica, wyróżnia się spośród szczupłych, wysokich piękności - jednowymiarowych jak ogórki wymagane w Unii Europejskiej. Ona nie angażuje się od razu, pierwszy pocałunek na czwartej randce. Seks po bliższym poznaniu.

W latach 50. czas hollywoodzkiego pocałunku nie mógł przekroczyć 5 sekund. Dziś film bez ostrego seksu staje się produktem drugiej kategorii. Scena z "Nagiego instynktu" z Sharon Stone siedzącą z lekko rozchylonymi udami, za to bez stringów, weszła do historii kina nie tylko dlatego, że przełamała tabu, ale również dlatego, że była zmysłowa i zaskakująca. Bohaterka zachowała się niekonwencjonalnie w oficjalnej sytuacji.

Taka metoda uwodzenia jest w życiu biurowym dość ryzykowna. Dobrą zasadą jest niemieszanie pracy z seksem, no chyba że seks to praca.

Socjobiologia trąbi o tym, że mężczyzna marzy o umieszczeniu plemników w miejscu, które tak gustownie pokazała Sharon. Podobno facet sto razy na godzinę myśli o seksie, bo chce przedłużyć gatunek. To są dyrdymały! Współczesny chłopak zabezpiecza się jak może przed dziecięciem, chętnie pobaraszkuje, byle bez zobowiązań. Ojcostwa boi się jak diabeł święconej wody.

Dominika nie chce faceta, który głowę ma wypełnioną seksualnymi fantazjami albo chwali się, że miał setki kobiet. To syndrom Don Juana, seksualnego gadułki. Ukryty impotent - skacze z kwiatka na kwiatek, bo nie potrafi zaspokoić jednej kobiety. Dominika postanowiła przyjrzeć się Kamilowi. Zanim skoczy, musi zadbać o to, by woda była czysta i głęboka. Nie po to wyznaczyliśmy kulturowe ramy, żeby teraz rozgrzeszać playboya, który "dąży do przedłużenia gatunku", a gdy już przedłuży, zmywa się i nie płaci alimentów. Nie żyjemy w świecie myszy. Staliśmy się istotami myślącymi i panującymi nad fizjologią. Jesteśmy przede wszystkim kobietami i mężczyznami, a dopiero potem samicami i samcami. Twierdzę, że kultura jest naturą człowieka. Ci, co odrzucają uwodzenie, a seks pojmują jako czystą fizjologię, są na niższym stopniu ewolucji i to oni powinni się podciągnąć. Znana zasada dialektyki: "ilość przechodzi w jakość" w dialektyce miłosnej brzmi inaczej: "ilość przechodzi w bylejakość".


Taki sobie tekst znaleziony na Onecie.
Zobacz profil autora
Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Śro 21:13, 17 Maj 2006     Temat postu:


Ja chyba nie powinnam wypowiadać się.

Coś we mnie pękło i tyle.
Może kiedyś przejdzie. A jak nie to drugie dobrze.
Zobacz profil autora
Nefertiti
Moderator



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 21:15, 17 Maj 2006     Temat postu:


Ja na temat cytowanego tekstu nie chce się wypowiadać, tylko chciałam zacytować.
Zobacz profil autora
Sen
Moderator



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 22:16, 17 Maj 2006     Temat postu:


Powiem krótko.

Ktoś kto cięgle zmienia partnerkę/ka wg mnie nie dorósł emocjonalnie i pozostając emocjonalnym nastolatkiem usiłuje udowodnić sobie ze jest coś wart.

Wyobraźcie sobie dziwienie przystojniaka biurowego który wprost usłyszał taką ocenę.
Oczy miał jak dziesięciozłotówki.

Zwyczajnie nie wytrzymałam głupich przechwałek i powiedziałam co o tym myślę.
Zobacz profil autora
Nefertiti
Moderator



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:18, 17 Maj 2006     Temat postu:


Sen napisał:
Powiem krótko.

Ktoś kto cięgle zmienia partnerkę/ka wg mnie nie dorósł emocjonalnie i pozostając emocjonalnym nastolatkiem usiłuje udowodnić sobie ze jest coś wart.

Wyobraźcie sobie zdziwienie przystojniaka biurowego który wprost usłyszał taką ocenę.
Oczy miał jak dziesięciozłotówki.

Zwyczajnie nie wytrzymałam głupich przechwałek i powiedziałam co o tym myślę.


Sen zgadzam się z Tobą.
Zobacz profil autora
Feniks
Moderator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: miasto feniksów

PostWysłany: Śro 22:30, 17 Maj 2006     Temat postu:


Oto kilka porad tricków sztuczek których uczą na treningach NLS
Wysłano mi je jako darmowe reklamówki mające namówić mnie na szkolenie
zatem jak myśle nie złamię praw autorskich tym że je tutaj zamieszczę.

Cytat:

KOTWICZENIE STANU PEWNOŚCI SIEBIE

Bodziec, który wyzwala odpowiednie skojarzenie i odczucia nazywamy kotwicą. Pewnie zauważyłeś /zauważyłaś już, w jaki sposób wiedzę tę wykorzystują specjaliści od reklamy. Bardzo często nazwa jest kotwicą dla danego produktu.

Przypomnij sobie teraz np. zapach ciasta z dzieciństwa i przenieś się w przyjemną scenę z tego okresu.
Kotwica to wyzwalacz, który daje ci dostęp do stanów emocjonalnych.
Powstają one w naturalny sposób i pełnią dla nas użyteczną funkcję. Stwarzają nawyki bez , których ciężko było by nam żyć i funkcjonować. Np. kiedy słyszysz dźwięk budzika, czujesz, że musisz wstać i pójść do pracy.
Są jednak skojarzenia utrudniające nam życie. Publiczne wystąpienia wielu ludzi kojarzy z poczuciem lęku i paniki. Kiedy idziesz na randkę czujesz się niepewnie. Dla wielu myśl o fajnym związku kojarzy się z lękiem i wywołuje nerwowość.
Niestety życie wielu ludzi jest niepotrzebnie ograniczone przez lęki pochodzące z przeszłości.

Nasze myśli nie mogą nie tworzyć skojarzeń. Zastanów się teraz, jak to jest z twoimi myślami. Czy myśli, które tworzysz teraz, są przyjemne, radosne i twórcze? Jeśli odpowiedziałeś pozytywnie to oznacza, że wszystko jest ok. Wypracowałeś/wypracowałaś w sobie naturalne skojarzenia, które są dla ciebie bardzo użyteczne.
Jeśli odpowiedź jest negatywna oznacza to, że warto nad tym popracować.
Pewnie chciałabyś/ chciałbyś, aby twoje myśli wyzwalały w tobie fajne twórcze stany bardzo użyteczne w różnych sytuacjach. Prawda?
Kotwiczenie odbywa się w dwóch etapach.
Najpierw wybierasz stan np. pewności siebie i kojarzysz go z bodźcem- kotwicą. Tak aby go przywołać, kiedy tylko zapragniesz.

Uwaga.... kotwica czyli wyzwalanie potrzebnych stanów jest kluczem do udanych związków i randek!

A teraz rozpoczynamy naukę świadomego kotwiczenia, potrzebnego na każdej udanej randce.

Pomyśl teraz o sytuacji na randce na, której chciałbyś/chciałabyś czuć się inaczej i odmiennie reagować. Wybierz teraz stan pewności siebie i poczucia humoru. Kiedy już wybrałeś, zacznij szukać jednej sytuacji ze swojego życia, w której ich doświadczałeś. Może chcesz przypomnieć sobie jakąś sytuacje z książki lub filmu. Postać, którą wybierzesz może być fikcyjna. Może nią być jeden z bohaterów filmu pt." Uwodziciele."
Najważniejsze w tym procesie są twoje uczucia.
Jeśli przywołałeś w myśli stan pewności siebie, oznacza to, że jesteś gotowy/gotowa do następnego etapu. Polega on na wyborze odpowiedniej kotwicy, która pozwoli na przywołanie stanu pewności siebie , wtedy gdy będziesz tego chciał/chciała.
Wybieranie kotwicy kinestetycznej. Znajdź jakieś odczucie, które możesz skojarzyć z potrzebnymi zasobami. Może to być klepnięcie w udo lub kolano, jakieś specyficzne ułożenie ręki itp. Zwróć uwagę, aby kotwica nie pokrywała się z aktualną częścią twojego zachowania. Zapamiętaj ten znak.

Wybieranie kotwicy słuchowej. Poszukaj jakiegoś słowa lub zwrotu, które wypowiesz do siebie w wyobraźni. Sposób wypowiedzi i ton głosu, są tak samo ważne jak treść. Np. możesz powiedzieć: James, jestem James Bond. Wypowiedz te słowa pewnym siebie głosem. Zapamiętaj to słowo lub zwrot.

Wybieranie kotwicy wizualnej. Wybierz symbol , lub przypomnij sobie co widziałeś/widziałaś czując się pewny/pewna siebie. Szukaj tak długo aż wywołasz w sobie poczucie pewności siebie. Zapamiętaj ten obraz.

Kiedy już wybrałeś/wybrałaś trzy kotwice. Za chwilę ponownie przeżyjesz poczucie pewności siebie poprzez odtworzenie tych sytuacji w przestrzeni twojego pokoju.
Zmień teraz miejsce. Wybierz inne krzesło, lub przesuń się do przodu, lub w bok.
Możesz teraz w swej wyobraźni wrócić do stanu pewności siebie.

Przypomnij sobie, gdzie wtedy byłaś/byłeś i co robiłaś/robiłeś. Zobacz, co wtedy widziałeś/widziałaś.
Zacznij teraz wsłuchiwać się w dźwięki, które wtedy słyszałaś/słyszałeś.
Poczuj teraz uczucia, które wiązały się z tamtym doświadczeniem.
Daj sobie chwilę czasu i przeżyj tę sytuacje tak silnie, jak to tylko możliwe.

Kiedy zaczniesz szczytować w swoich odczuciach, wycofaj się na swoje pierwotne niezaangażowane miejsce.
Znajdujesz się teraz w stanie gotowości, do zakotwiczenia poczucia pewności siebie.
Powracasz teraz na miejsce przeznaczone dla stanu pewności siebie. I zaczynasz przeżywać go ponownie. Kiedy zaczynasz szczytować, widzisz swój wybrany obraz, wykonujesz wybrany gest, wypowiadasz swoje słowa. Założyłeś/założyłaś w ten sposób kotwicę dla stanu pewności siebie.

Pamiętaj, aby robić to w momencie szczytowania, a nie chwilę potem - aby zakotwiczyć stan maksymalny
Kolejność kotwic jest dowolna.

Po założeniu kotwic, wycofaj się na neutralne miejsce, zmieniając stan.
A teraz przetestuj swoje kotwice.
Wszystko jedno w jakim miejscu, odpal swoje kotwice w dowolnej kolejności.
Jeśli nie jesteś zadowolony/zadowolona z wyniku tego ćwiczenia, możesz powtórzyć go kilkakrotnie, aż do silnego wzmocnienia kotwic.
A teraz pomyśl o przyszłej randce, jako o sytuacji, w której będziesz potrzebował/potrzebowała poczucia pewności siebie.
Niech przyjdzie ci na myśl pierwsza rzecz, która świadczy o tym, że jesteś w danej sytuacji. Może to być jakiś sygnał z twojego wnętrza lub coś innego.
Kiedy już znajdziesz, odpal swoje kotwice.
Po jakimś czasie sygnał ten sam w sobie, stanie się kotwicą dla odpalenia poczucia pewności siebie.

***

Ludzie mają różne strategie działania. Najczęściej zachowania innych ludzi są interpretowane według kryteriów, które mijają się z prawdą.

Mistrzowie uwodzenia twierdzą, że tajemnicą fascynujących randek jest umiejętność sprawdzania własnych wniosków.

Jeśli nie zależy ci na jakiejś osobie, na jej zachowanie reagujesz wzruszeniem ramion. Jeśli zależy ci na niej, powinieneś/powinnaś nabyć takie umiejętności, po to aby uniknąć niepotrzebnych wewnętrznych konfliktów.

Jest wiele sposobów unikania nieporozumień o to jeden z nich:

1. Przyjrzyj się swojemu rozumowaniu i zastanów się, czy wyciągnąłeś/wyciągnęłaś dobre wnioski z tego, co poczułeś/poczułaś, co widziałaś/widziałeś i słyszałeś/słyszałaś.
2. Zapytaj drogą osobę o intencję jej zachowania nadając pytaniu żartobliwy ton np.Zastanawiam się czy śmiejesz się z moich fascynujących uszu, czy po prostu się do mnie uśmiechasz, ponieważ jesteś bardzo miłą osobą.
Pewnie śmiejesz się ze mnie, bo wstydzę się z tobą zatańczyć, chociaż czuję, że jesteś świetną tancerką
Pewnie złościsz się na mnie, bo nie jestem wysokim szczupłym facetem, ale tak sympatyczna osoba jak ty, może mieć czasem ochotę na chwile złości.

Zadając tego pytanie pamiętaj: gdy mówisz jej komplement mów o niej, a nie jej zachowaniu, kiedy ją krytykujesz, mów o jej zachowaniu, a nie o niej!
Przykład zachowania: śmiejesz się, złościsz się, wygłupiasz się itp.
Przykład mówienia o niej: świetna tancerka, miła osoba, sympatyczna itp.

3. Porównaj swoje wnioski z intencjami pytanej osoby i sprawdź czy miałeś /miałaś rację.
Po jakimś czasie znajomości nie zmienia się sposób zachowania, ale wywoływane przez nie reakcje. W chwili zakochania kobieta i mężczyzna automatycznie filtrują część informacji na temat swojego partnera/partnerki.
Niestety, kiedy euforia mija do głosu dochodzą nawyki i przekonania. Np. przekonania na temat jak powinien się zachowywać mężczyzna, kobieta, kim powinni być itd. Jeśli obiekt naszego zainteresowania odbiega od tych przekonań. Zaczyna pojawiać się dramatyczny konflikt.

Jeśli uważamy, że faceci krzywdzą kobiety, to albo przyciągniemy kogoś takiego, albo z potulnego baranka uczynimy potwora ciągle go prowokując do takich zachowań.
Nasze przekonania działają na zasadzie samo spełniającego się proroctwa.
Gdy uważasz, że partner może dać ci prawdziwą rozkosz, będziesz dostrzegać przykłady, które potwierdzą twoje przekonanie.
Roman, który praktykuje masaż TAO już od jakiegoś czasu twierdzi, że osiągnął biegłość w praktykowaniu medytacji seksualnej. Jego energia seksualna stała się bardziej wysublimowana, silniejsza oraz łatwiejsza do kontrolowania. Roman zauważył, że cele, które sobie stawia w innych płaszczyznach życia, szybciej się materializują, gdy w dolnej części podbrzusza tworzy magazyn skondensowanej energii. Można korzystać z jego zasobów jako paliwa zarówno dla umysłu i ciała.

Bohaterowie szkoły uwodzenia w filmie fabularnym Marka Kilaszewskiego pt. "Uwodziciele" przed pójściem na randkę wykonują następujące ćwiczenie:

1. Liczysz od 1 do 3 wprowadzasz się w bardzo głęboki i przyjemny stan, który sprawi, że będziesz czuł/czuła się naprawdę świetnie.
2. Mówisz do siebie w myślach: za chwilę pójdę do klubu potańczyć, w klubie lub po drodze, spotkam najbardziej odpowiedniego dla mnie partnera, z którym będę czuł/czuła się świetnie i dobrze. Spotkam idealnego partnera.
3. Mówisz do siebie w myślach: ufam swojej intuicji ona chce dla mnie jak najlepiej. Czuję się dobrze i bezpiecznie. Jest mi przyjemnie i dobrze.

Kiedy i ty zaczniesz stosować tę prostą technikę, możesz zostać szybko oczarowany jej dużą skutecznością.

***
Jak wyeliminować strach przed odrzuceniem?

Strach i lęk są normalnymi stanami. Węże, pająki, wampiry, drastyczne doniesienia prasowe itd. mogą w każdym z nas wzbudzić uczucia niepokoju. Bywają to uczucia pozytywne np. motywacja do unikania niepotrzebnego ryzyka i do zmian. Problem zaczyna pojawiać się wtedy, gdy ludzie zaczynają obawiać się sytuacji, które same w sobie nie są niebezpieczne a wręcz pożądane.
Np. lęk przed publicznymi wystąpieniami, lęk przed odrzuceniem przy umawianiu się na randkę itd.

Badania uczonych wykazały, że co dziesiąty mieszkaniec zachodniej Europy cierpi z powodu lęku. Okazuje się, że większość lęków występujących w dzieciństwie ginie bezpowrotnie po wejściu w dorosłe życie.
Niestety u ludzi pojawiają się także lęki, które same nie znikają. Pomimo, że jedna osoba na dziesięć choruje na poważne fobie, to prawie każdy odczuwa strach, który powstrzymuje go przed wykorzystaniem pełni możliwości i blokuje w życiu.

Strach przed publicznym wystąpieniem, odrzuceniem przy umawianiu się na randkę, przed kontaktami z drugim człowiekiem, w większości przypadków nie ma uzasadnienia w rzeczywistości. W dodatku większość ludzi jest przekonanych, że nie można poradzić sobie z lękiem w sposób bardzo szybki i natychmiastowy.
Mylnie się uważa, że w każdym przypadku potrzeba do tego długotrwałych i nużących terapii. Przy użyciu odpowiednich metod, które proponuje neurolingwistyczne programowanie zmian można dokonać o wiele szybciej. Tak naprawdę NIE MOGĄ one zachodzić powoli, ponieważ nasz umysł uczy się bardzo szybko.

Możesz teraz nauczyć się metody skutecznego pozbywania się lęku ze swojego życia. Jest to technika opracowana przez jednego z twórców NLP Richarda Bandlera. Jeśli ćwiczenie to wykonasz starannie, nie będziesz odczuwał/odczuwała potrzeby powtarzania go.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Oglądanie filmu od końca.

1. Nieprzyjemne wspomnienie. Przypomnij sobie umiarkowanie nieprzyjemną sytuację związaną z umawianiem się na randkę i obejrzyj ją jak film, tak jak ją sobie zapamiętałeś. Gdy patrzysz i słuchasz filmu, zwróć uwagę na wszystkie negatywne uczucia, jakich doznajesz. Obejrzyj film dokładnie od początku do końca.
2. Obejrzyj film od końca. Rozpocznij teraz oglądanie filmu od końca. Cofnij całą scenę do początku, w kolorach, bardzo szybko, przeznaczając na to dwie sekundy. Jakbyś był lub była w tamtej sytuacji, a czas przesuwałby się bardzo szybko. Możesz powtórzyć to kilkakrotnie.
3. Testuj. Włącz teraz film jak w punkcie 1 i spróbuj bezskutecznie wrócić do tych samych uczuć.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dla wielu ludzi stosujących tę technikę uczucia z punktu 1, stają się neutralne. Gdy przeżywasz sytuację (od końca) w twoim umyśle zmienia się kolejność doświadczeń, powodując wyeliminowanie lęku. Ginie on bezpowrotnie. Gdy wykonujesz ten proces, to tak jakbyś usuwał lęk z danej sytuacji. Pomocą w tym ćwiczeniu może być wyobrażenie sobie, że przesuwa się film wideo na podglądzie.


Jesli tych kilka porad Was zainteresowało poszukam czegoś jeszcze
Zobacz profil autora
Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Śro 23:11, 17 Maj 2006     Temat postu:


Szczerze powiedziawszy kotwiczenie przyda mi się do dokończenia pewnej pracy.

Nieprzewidziany pożytek z rozmowy.
Zobacz profil autora
Błysk




Dołączył: 20 Paź 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:28, 20 Paź 2009     Temat postu: Dlaczego niektóre osoby magicznie przyciągają do siebie ?


Powiem szczerze, że to forum skupia moją uwagę od dłuższego czasu. Powoli się w nie zagłębiam, czasami przyznając rację niektórym tematom, czasami krytykując po cichu.
Sen... nie wiem czy się zgodzę, że jestem emocjonalnie nie gotowa na związki. Czy coś w tym stylu.
Jednak.. kuszenie i uwodzenie.. idą mi czasami wyśmienicie dobrze. Zarzucić na kogoś głębokie spojrzenie.. odwrócić się.. Sprawdzić czy druga osoba patrzy. Zainteresować.
Nienawidzę tego. W ten sposób zapewne szukałam miłości. Więc wplątałam się już nie raz w wiele idiotycznych związków. I nic nie znalazłam. Koleżanki polecają super kolegów - "umów się, wyjdź z domu". Ale ja i tak muszę wszystko robić na odwrót.. Kiedyś straciłam wiarę w Boga... potem odeszła wiara w miłość. Odeszła? Czekam wytrwale. I zamykam się na świat zewnętrzny nastawiony na nie te wartości co trzeba, sama pewnie wyznając te niewłaściwe.
Może ludzie, którzy dostali od życia wiele kopniaków... mają problem z szukaniem szczęścia? Trochę kopniaków dostałam.. nie miałam wzorca: jak żyć, jak kochać. Nauczyłam się za to uwodzić.
To płytkie. Brak słów.
Jestem gotowa zamknąć się na znajomych zostawiając 2 czy 3 przyjaciół.
Może jestem niedojrzała emocjonalnie. Może po prostu nikt nie pomógł mi w najważniejszej nauce: jak żyć.

Nie jestem idealna. Tego się od ludzi nie powinno wymagać. Każdy się z czasem zmieni. Niektórzy nie do poznania...
Zobacz profil autora
Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Sob 19:37, 24 Paź 2009     Temat postu: Re: Dlaczego niektóre osoby magicznie przyciągają do siebie


Nikt nie jest idealny.

Chyba każdy wybiera co chciałby osiągnąć, czy krótkotrwałe zainteresowanie czy coś głębszego. Jednemu wystarczy flirt inny czeka na najpiękniejszą jedyną miłość.

Wszystko jest potrzebne
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)


 


Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach