Autor / Wiadomość

Masaż rozluźniający - sama przyjemność.

Sen
Moderator



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 8:21, 07 Maj 2006     Temat postu: Masaż rozluźniający - sama przyjemność.


Porozmawiajmy o masażu rozluźniającym.

Lubię masaż, delikatny a silny.
Czuję się później jak nowonarodzona.
Przeważnie proszę o masaż karku.
Nawet osoby nie przeszkolone mogą poprawić nam samopoczucie.
W tym wypadku jednak należy szczególnie pilnować aby ruchy przy masażu karku wykonywane były od potylicy w dół i od kręgosłupa szyjnego i piersiowego na barki.
Są wyjątki, w trakcie niektórych chwytów rozluźniających wykonuje się miękkie, głębokie głaskanie w kierunku potylicy ale te sposoby zostawmy fachowcom, bo niewłaściwy kierunek masażu może skończyć się dla nas migreną.

Generalnie masaż należy prowadzić tak aby ruchy masujące wykonywać dosercowo.


Jakie są wasze doświadczenia z masażami ?
Zobacz profil autora
Feniks
Moderator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: miasto feniksów

PostWysłany: Nie 12:41, 07 Maj 2006     Temat postu:


Dziwna jest ze mnie osoba
nie lubię być dotykana
zadnych pocałunków z koleżankami na dzień dobry na do widzenia
wizyty u lekarza jesli są związanie z jakimiś badaniami urastają do rangi koszmaru
nienawidzę zatłoczonej komunikacji miejskiej- jak nie dysponuję samochodem w godzinach szczytu dzwonię po taksówkę lub robię sobie spacer.
nie podaję ręki obcym chyba że z jakiś powodów MUSZĘ to zrobić.
a włosy mam długie tylko dlatego by uniknąć częstych wizyt u fryzjera.

Nawet przypadkowe dotknięcie przez kogoś nieznajomego wywołuje u mnie nieprzyjemny odrzucający suchy dreszcz.

W moim wypadku prosty akt dotknięcia kogoś po raz pierwszy
z własnej woli
urasta do rangi rytuału pokazujace dotykanemu komuś moje zaufanie bardzo pozytywne emocje potrzebę kontaktu psychicznego
Dotyk umacnia więź jak lina okrętowa.

Kiedy moja mama zaczeła mieć poważne problemy z kręgosłupem powiedziano że mi konieczne będą masaże i wyszło na to że muszę iść na jakoweś kursy aby nauczono mnie jak mamie ulgę przynieść.
Cóz to był za koszmar
dotykanie i bycie dotykanym macanym masowanym przez jakiś kompletnie obcych ludzi.
Szczęki mi drętwiały od zaciskania zębów.
A okazało się ze mam duże silne dłonie- słowem idealnie się nadaję do roli masażysty.
Skonczyłam ten kurs
bez nieprzyjemnych odczuć masowałam mamę.
Sobie na przekór poszłam jeszcze na następne i na jeszcze jedno szkolenie stając się naprawdę niezłym masującym--
ale umiejętnościami moimi rozpieszczałam tylko najbliższych.

W koncu mój Mąż podnióśł bunt- znudziła mu się jedynie bierna rola i chciał nauczyć sie odpręzać i relaksować także mnie
tak więc zaczeliśmy naukę
Teraz mam w domu cudownego masażystę o boskich dłoniach
oferującego szeroki zakres usług- od relaksu po przywracanie obiegu limfy drenaż i wyszczuplanie
i chyba nie musze mówić jak często z Jego kochających dłoni korzystam.
Zwłaszcza teraz
nie wyobrażam sobie dnia bez masażu stóp i bez odpręzenia karku i mięśni łopatek
Zobacz profil autora
Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Nie 13:14, 07 Maj 2006     Temat postu:


Lubię przyjacielskie gesty.
Jeżeli wchodzący pan na dzień dobry wita się podaniem ręki to nie ośmieli się zacząć od kogoś innego jeżeli ja jestem w pobliżu.
Taka postawę musiałam wywalczyć. Zmieniam świat odrobinkę w kierunku równouprawnienia.
Pocałunki to inna bajka bo są zarezerwowane na specjalne okazje a powitanie czy pożegnanie takimi nie są.
Generalnie lubię gdy ktoś mnie dotknie, klepnie po ramieniu czy obejmie. Odbieram to jako okazanie przyjaznych uczuć.
Zobacz profil autora
Feniks
Moderator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: miasto feniksów

PostWysłany: Nie 21:40, 07 Maj 2006     Temat postu:


Jak mówiłam dziwny ze mnie człowiek
prócz dotyku mam jeszcze jeden dośc absurdalny problem
-patrzenie komuś w oczy.
Podczas rozmowy przeciętnie spoglądamy prosto w oczy interlokutorowi przez 30% czasu jej trwania.
Psychologowie społeczni twierdzą że większy procent czasu takiego bezpośredniego spojrzenia oznacza próbe wywarcia presji
mniejszy zaś to nieszczerość próba ukrycia czegoś niepewność lub kłamstwo.

Nie umiałam
Czułam dyskomfort zakłopotanie
spojrzenie samo uciekało mi w bok
Większości ludzi przyrodzona sztuka patrzenia rozmówcy w oczy była jedną z moich z najciężej zdobywanych umiejętności.
Musiałam się tego nauczyć- znajomi jakoś zaakceptowali moje uparte wpatrywanie się w ich czoła okulary słoneczne na nosie mój wzrok wlepiony we własne dłonie.
Ale ludzie z którymi stykałam się w związku z praca zawodową nie mieli obowiązku akceptacji dla tych moich obyczajów.
I wcale im się nie dziwię- intuicyjnie rozpoznajemy błąkające się spojrzenie jako sygnał fałszu i obłudy.
Ja zaś aby być skuteczna w swojej pracy nie mogę dać rozmówcy powodu do cienia podejrzenia mnie o takie cechy czy intencje

Teraz już umiem patrzyć komuś bezpośrednio w oczy i utrzymać tak skierowane spojrzenie tak długo jak chcę.
Ale gdy nie muszę
gdy moge się czuć swobodnie moje spojrzenie błąka się ucieka ledwo zahaczając o twarz rozmówcy
Nieważne
dla tych kochających i rozumiejących to bez znaczenia
Zobacz profil autora
Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Nie 22:28, 07 Maj 2006     Temat postu:


Nie odbieram tego jako dziwności.
Zdarzyło mi się pracować z osobą, która na dzień dobry powiedziała , ze nie lubi aby jej dotykać. Zachowanie dystansu metrowego wobec koleżanki nie sprawiało trudności i nie miało żadnego znaczenia w naszych relacjach.

Uwielbiam patrzeć w oczy szczególnie gdy są brązowe i wielkie.
Lubię życzliwie patrzące oczy, sprawia mi przyjemność patrzenie gdy rozmówca ma błysk w oku. Zresztą co będę owijać w bawełnę, na piękne oczy można mnie złapać i tyle.
Czasem gdy boję się rozmówcy uciekam wzrokiem na chwilę po czym nawiązuję ponownie kontakt wzrokowy.
Hmm
zdecydowanie można mnie przekonać do siebie życzliwymi oczami
Zobacz profil autora
Feniks
Moderator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: miasto feniksów

PostWysłany: Nie 22:38, 07 Maj 2006     Temat postu:


Ja tez kocham piekne oczy
tyle że mam problemy by się w nie romantycznie wpatrywać.
Piszesz o błysku w oku
ja równiez mam do takiego słabość- zwłaszcza gdy chodzi o oczy mężczyzny.
Ale błysk musi być nie bylejaki
oczy męzczyzny zazwyczaj błyszczą z pożadania ze zdenerwowania ujawniają agresję albo gotowość do walki.
Takie błyski na mnie nie działają
Ale niewielu bardzo niewielu mężczyznom oczy błyszczą
spojrzeniem chłopca
takiego urwisa który na najwyższe drzewo wlezie i ciągnie za warkocze najładniejsze dziweczynki
takiego co ma wiecznie poobijane kolana
i rozwichrzoną fryzurę
i nigdy nie rozstaje się z własnego wyrobu procą
To takie spojrzenie mówiącopytające- to by tu jeszcze zepsuć panowie co by tu zepsuć.

Jak taki błysk widzę w oczach dojrzałego mężczyzny kolana mi miękkną i robi mi się gorąco
Znałam trzech mężczyzn którzy owo chłopięce spojrzenie zachowali
i mam szczęscie bo jeden z nich został moim Mężem
Zobacz profil autora
Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Nie 23:07, 07 Maj 2006     Temat postu:


Zauważyłam, że panowie maja jakiś taki matowy wzrok.
Panie szybciej swój dobry nastrój uwidaczniają oczami. Ja też tak robię i czuje jak wilgotnieją i zmieniają kształt. Czuję kiedy się śmieją razem z ustami. Myślę że rozmówcy pozytywnie odbierają taką radość wyrażaną wzrokiem. Gdy idę szczęśliwa ulicą i mam błysk w oku, przyciągam uwagę sporej ilości osób, do zatrzymania się w miejscu włącznie. Gdy chodzę ponura jestem niezauważalna.


Proce też musiałam sama sobie robić, kolana miałam wiecznie poobijane, właziłam na wszystkie drzewa, nikogo za włosy nie targałam, ale za to grałam w ataku w męskiej drużynie piłki nożnej. Innym dziewczynkom nie wolno było z nami grać.
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)


 


Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach