Knajpka Pod Anielskim Skrzydłem wita przybyszy

Wysłany: Śro 23:41, 18 Sty 2006     Temat postu: Knajpka Pod Anielskim Skrzydłem wita przybyszy





Niniejszym otwieram knajpkę poetów Pod Anielskim Skrzydłem

Niech nigdy w niej nie zbraknie towarzystwa, wina i dobrego słowa.

Wysłany: Śro 23:45, 18 Sty 2006     Temat postu:


Trzeba jeszcze meble pownosić
barek zaopatrzyć
kwiaty poustawiać
ale to zaczeka do jutra

zapraszam na kawę
na parapecie podaną
jak zawsze pachnącą

Wysłany: Śro 23:52, 18 Sty 2006     Temat postu:


Myślę, że kawa nam się należy!

Mocna i pachnąca.
Do kawy papieros i już przyjemniej się robi.

Na razie będzie surowo.
Nie potrafię modernizować styli a te które obejrzałam trzeba wyposażać.
Nie będę się w to bawić teraz.

Możemy zostać tutaj albo przenieść się na płatny serwer gdy otrzymam odpowiedź.

Wysłany: Czw 0:48, 19 Sty 2006     Temat postu:


Poprawki stylistyczne zaczekają.
To tylko forma- najważniejsze że jest miejsce.
Myslę że jak na razie ten serwer starczy w zupełności.

Wysłany: Pią 20:10, 20 Sty 2006     Temat postu:


Kawa w knajpce jest mi potrzebna.

Nieporozumienia, niedomówienia to zmora internetu w którym środki wyrazu ograniczają sie do słowa pisanego.

Forum jest skromne na dzień dzisiejszy ale bez względu na to czy wrócę na poprzednie, to bedzie funkcjonowało.

Wysłany: Sob 20:06, 21 Sty 2006     Temat postu:


Senanto masz ochotę na kawę?
Dziś był kolejny paskudny dzień.
Jutrzejszy zapowiada się nielepiej.
Muszę jakoś podładowac akumulatory bo poziom energii i motywacji waha się już na granicy ryzyka.

A z biurka szczerzą litery grube i mądre bardzo ksiązki.

Wysłany: Sob 20:40, 21 Sty 2006     Temat postu:


Bardzo mi potrzebna kawa.

Byłam taka padnięta, że nie poszłam do pracy tylko spałam.
Mam ogromna frajdę gdy zajmuję się zawodowymi sprawami.

Wysłany: Sob 21:18, 21 Sty 2006     Temat postu:


To taki okres chyba.
Zima męczy.
Tak się jakoś- coby zabawniej było-składa że w tym czasie trudnym najwięcej wyzwań się pojawia i najwiekszej ilości spraw trzeba czoła stawić.
Od kilku dni żyję tylko dzieki kawie i Nootropilowi.
A w środę do pracy wracam.
I jak o tym myslę to dostaję gęsiej skórki

Wysłany: Sob 21:26, 21 Sty 2006     Temat postu:


Jesteś świetna, konsekwentna i wiesz czego chcesz. Wygrasz wszystko co zaplanujesz.
Ja będę się cieszyć z twoich sukcesów razem z Tobą.

Wiesz, że chciałam powiedzieć to, czego sama nie lubię słuchać?
Jesteś twarda dasz radę.

Wysłany: Pon 20:25, 23 Sty 2006     Temat postu:


Nieźle jestem zakręcona.
Nie wylogowałam się i mimo wyłączonego komputera najprawdopodobniej byłam na forum cały czas. W sumie trochę prawdy w tym jest, bo duchem byłam.

Wieczorna kawa.
Potrzebuję ciszy i spokoju.

Dzisiaj życie udowodniło mi jak bardzo jesteśmy uzależni od energii elektrycznej.
Przyszliśmy do pracy a w biurowcu z powodu awarii energetycznej prądu brak.
Wszystkie dane w komputerach, dostępu do nich brak.
Staliśmy wszyscy na korytarzu bezradni jak dzieci.

Wysłany: Pon 21:07, 23 Sty 2006     Temat postu:


Dziś stał się dzień na który czekałam prawie 17 lat.
Zemsta jest roskoszą bogów.
Otwieram szampana.

Wysłany: Pon 21:20, 23 Sty 2006     Temat postu:


Zaintrygowałaś mnie.

17 lat hmm
Tak długo wyczekuje się gdy wchodzi w grę rodzina albo nauczyciele.
Obstawiam rodzinę.

Wysłany: Pon 21:22, 23 Sty 2006     Temat postu:


Pudło
nauczycielka ze szkoły podstawowej
to co mi zrobiła zostanie już na całe życie

Na szczęście Mąż mój to zodiakalny skorpion

Wysłany: Pon 21:26, 23 Sty 2006     Temat postu:


Ja nawet na zdjęciach gorzej wychodzę od rodziny, więc tak obstawiłam.


Ja też jestem skorpionem

Wysłany: Pon 21:28, 23 Sty 2006     Temat postu:


Rodzina hmmm
mojej rodziny już nie ma.
Mam nadzieję że już nigdy nikogo z nich nie zobaczę
ostatnie więzi zerwały się.
I jakoś wcale nie jest mi przykro.

Skorpion to niebezpieczny znak.
Żle jest mieć go za wroga
ale nie ma lepszego przyjaciela

Wysłany: Pon 21:33, 23 Sty 2006     Temat postu:


Pijmy szampana.

Ja znikam.

Pojawię się jutro - inna.

Zupełnie inna.

Wysłany: Pon 21:40, 23 Sty 2006     Temat postu:


Sprezentowała mi zaburzenie osobowosci
mówiąc nieklinicznym językiem
rozpacz ciągły uporczywy lęk bezsenność niemozność opisania siebie niczego niewnoszące bolesne związki depresję nienawiść do wszystkiego i wszystkich- a do siebie zwłaszcza
blizny które do dziś wywabiam ze skóry cepamem
piekło w którym żyłam ponad 10 lat

Wysłany: Pon 21:47, 23 Sty 2006     Temat postu:


W takim razie niech szampan leje się strumieniami.

Miałam bardzo mądrych nauczycieli.
Nie wszyscy którzy pracują jako nauczyciele mają mój szacunek, niektórzy powinni mi schodzić z drogi

Wysłany: Pon 21:50, 23 Sty 2006     Temat postu:


Nienawidzę ich z pasją godną lepszej sprawy
choć wiem że są wyjątki- wiem bo doswiadczyłam
oszałomiona babelkami będę czekać na Ciebie
zupełnie inną
ale wciąż Taką
mam nadzieję

Wysłany: Pon 21:52, 23 Sty 2006     Temat postu:


Domyślasz się
co jutro będzie się rozstrzygać.