Autor / Wiadomość

Wiersze odpowiednie do nastroju chwili

Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Czw 2:20, 19 Sty 2006     Temat postu: Wiersze odpowiednie do nastroju chwili


Mogę rozpocząć tylko moim ukochanym wierszem
który napisała Halina Poświatowska

Jestem z upływającej wody
z liści które drżą
trącane dźwiękiem wiatru
przelatującego pośpiesznie

jestem z wieczoru
który nie chce usnąć
patrzy uparcie
głodnymi oczyma gwiazd

noc - poprzez niebieskie żyły
w każdym włóknie ciała
w końcach palców
pulsuje namiętnym niespełnionym

jestem ochrypłym głosem
milczącym głucho
nade mną dni
o wielkich pustych skrzydłach
mijają...
Zobacz profil autora
Sen
Moderator



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 1:31, 20 Sty 2006     Temat postu: Re: Wiersze odpowiednie do nastroju chwili


Ągnieszka Osiecka

Jeżeli jest

Na naszą słabość i biedę,
niemotę serc i dusz.
Na to, że nas nie zabiorą
do lepszych gór i mórz.
Na czarnych myśli tłok,
na oczy pełne łez
lekarstwem miłość bywa.
Jeżeli miłość jest,
jeżeli jest możliwa.

Na ludzką podłość i małość,
na oschły Boży chłód.
Na to, że nic się nie stało,
a zdarzyć miał się cud.
Na szary mysi strach,
bliźniego wrogi gest,
ratunkiem miłość bywa.
Jeżeli miłość jest,
jeżeli jest możliwa.

Tu kukły ludźmi się bawią,
tu igra z nami czas.
Tu wielkie młyny nas trawią
i pył zostaje z nas.
Na to, że z pyłu pył
i za początkiem kres
ratunkiem miłość bywa.
Jeżeli miłość jest,
jeżeli jest możliwa.

Na krajów nędzę i smutek,
na okazałość państw,
policję, kłamstwo i nudę,
potęgę małych draństw.
Na nocny serca ból,
że człowiek żył jak pies
ratunkiem miłość bywa.
Jeżeli miłość jest,
jeżeli miłość jest...
Zobacz profil autora
Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Pią 22:09, 20 Sty 2006     Temat postu: Re: Wiersze odpowiednie do nastroju chwili


Halina Poświatowska

*** (nie jestem sama...)

nie jestem sama
ze mną jest woda
która patrzy moimi oczyma
uśmiecha się moimi ustami
i nasłuchuje
tysiąca słów złotych słonecznych

uskrzydlone słowa
ptactwo pierzaste
chmury was nade mną
jak pocałunki
garniecie się do rąk do ust
i wszystko płonie
rozsypane w słońcu
nie jestem sama
ze mną jest trawa
której każde źdźbło
powtarza kształt moich palców

Zobacz profil autora
Sen
Moderator



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 11:03, 21 Sty 2006     Temat postu: Re: Wiersze odpowiednie do nastroju chwili



Halina. Poświatowska

nie umiem powiedzieć słowem
nie słowem tęsknię
ale rękoma
zamykającymi przestrzeń
ale krwią
opływającą ręce

jesteś w moim tętnie
odkrzykującym sobie
powracającym do siebie
wiecznie pamiętającym

we mnie powstajesz
najgłębiej
i każdy oddech
który na mrozie krzepnie
przypomina, że jesteś
że znów odszedłeś ode mnie

Zobacz profil autora
Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Sob 17:47, 21 Sty 2006     Temat postu:


Na dzień dwa mogę oderwać się od wierszy Haliny ale w pewnej chwili inni poeci stają się dla mnie zbyt mało pociągający i wracam szybciutko do poezji Poświatowskiej.
Wiele razy wracam do tych samych wierszy, które wywołują mocniejsze bicie serca. Ten sam czytany w innej chwili odbieram inaczej, magia inne tło i oświetla je inny promyk światła.
Zobacz profil autora
Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Pon 19:49, 23 Sty 2006     Temat postu: Re: Wiersze odpowiednie do nastroju chwili



Halina Poświatowska

*** (jeśli chcesz mnie zatrzymać...)

jeśli chcesz mnie zatrzymać (spójrz odchodzę) podaj mi rękę
jeszcze może mnie zatrzymać ciepło twojej dłoni
uśmiech też ma własności magnetyczne słowo
jeśli chcesz mnie zatrzymać wymów moje imię

słuch ma gramice ostro zakreślone
i ramię jest o wiele krótsze niż słoneczny promień
jeśli chcesz mnie zatrzymać musisz się pospieszyć
krzyknij inaczej głos twój nie dobiegnie do mnie

proszę pospiesz się proszę nie zatrzymywana
odejdę i cóż z tego że przeklniesz tę ziemię
cóż z tego że ją zdławisz mściwymi rękoma
w sypki piasek wpisując moje zblakłe imię

jeśli chcesz mnie zatrzymać (patrz idę) daj rękę
tchnij w moje usta oddech (tak ratuje się utopionych)
nie mam wielkiej nadziei długo byłam sama
niemniej uczyń to proszę nie dla mnie dla siebie
Zobacz profil autora
Feniks
Moderator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: miasto feniksów

PostWysłany: Pon 21:36, 23 Sty 2006     Temat postu:


Dzisiaj odczuwam w mym sercu
gwiazd lekkie drżenie, lecz droga
zatraca się w duszy mgieł,
gubi się w gęstych obłokach.
Światło podcina mi skrzydła,
a smutków mych ból i rozpacz
zanurza moje wspomnienia

A wszystkie róże są białe,
tak białe, jak moja rozpacz,
i nie dlatego są białe,
że to śnieg na nich
na nich pozostał

Dawniej mieniły się tęczą.
Lecz i na duszę śnieg opadł.
Strzępy scen dawnych i pieszczot
śnieg duszy zdołał
zdołał zachować
ukryte w ludzkiej pamięci
światłach lub w cieniu i mrokach.

Czy kiedyś śmierć nas zabierze,
stopnieją śniegi? Czy po nas
przyjdzie śnieg inny lub innych
róż doskonalszych aromat?

Czy pokój będzie nam dany,
jak Chrystus nam prorokował?
Czy tę zagadkę odwieczną
ktoś kiedyś rozwiązać zdoła?

A jeśli miłość nas zwodzi?
Kto życie da nam zachować,
jeżeli zmierzch nas zanurzy
w prawdziwą świadomość
świadomość Dobra,
którego, być może, nie ma,
i Zła, co tętni koło nas?

Jeżeli zgaśnie nadzieja,
a wieża Babel ogromna
powstanie, czy drogi Ziemi
rozjaśni jakaś pochodnia?

Co z poetami, jeżeli
śmierć tylko śmiercią jest zgoła?
Co czeka sprawy uśpione,
o których każdy zapomniał?
O słońce wszystkich nadziei!
Księżycu! Wodo klarowna!
O czyste serce dziecinne!
O duszo kamieni szorstka!

Dzisiaj odczuwam w mym sercu,
jak drży gwiazd jasność ulotna,
i białe są kwiaty róż,
tak białe, jak moja rozpacz.
Federico Garcia Lorca
Zobacz profil autora
Zefirek




Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z nad jezior

PostWysłany: Sob 2:43, 28 Sty 2006     Temat postu:


Adam Ziemianin

Rozmowa bez słowa

Z tobą choćby pomilczeć
Jakże jest ciekawie
Gdy siedzisz cała piękna
Przy swej małej kawie

I podnosisz filiżankę
Nie nazbyt wysoko
Jakbyś chciała sprawdzić
Czy jest jeszcze po co

Włosy twe kochane
Oczy twe kawowe
Jakże cię podziwiam
W tej cichej rozmowie
Zobacz profil autora
Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Sob 9:35, 04 Lut 2006     Temat postu:


Kilka dni temu ktoś usiłował wmówić mi co lubię, jakich słów używam.
Przeraża mnie bezczelność ludzi, którzy widząc człowieka pierwszy raz usiłują wmówić mu swoje chore wyobrażenia.

Odbiegłam od poezji ale dzisiaj mam taki nastrój.



Halina Poswiatowska

*** (żyje się tylko chwilę...)


żyje się tylko chwilę
a czas -
jest przezroczystą perłą
wypełnioną oddechem

a meble są kanciaste
a ciało - delikatne
a ziemia - wszędzie płaska
a niebo - nieosiągalne

miłość jest słowem
mózg - metalową skrzynką
nakręcaną codziennie
srebrnym kluczem ułudy

ciekawości by wiedzieć
pragnienia aby znać
pożądania by błyszczeć
uporu aby istnieć


a litość jest wątłym kwiatem
delikatnym kwiatem
któy czasem zakwita w snach
Zobacz profil autora
Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Sob 16:57, 04 Lut 2006     Temat postu:


Wiersz najukochańszej mojej poetki
Haliny Poswiatowskiej


* * *

z tęsknoty pisze się wiersze
z bolesnej
drążącej śpiewny owoc ciała
patrząc na samotne palce
mogę wysnuć pięć poematów
dotykając moich napiętych ust
szepczę
i słowa - rozkołysane rytmem wielkiej wody
plotą się w wiersze
mokre
bardzo słono biegną poprzez twarz
Zobacz profil autora
Aurinko




Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kurpie

PostWysłany: Sob 19:40, 04 Lut 2006     Temat postu:


Piękne są te wiersze Poświatowskiej. Cudowny wybór. Z wielką radością i zadumą je przeczytałam. Dziękuję.
W młodości uwielbiałam poezję. Dużo czytałam, prowadziłam nawet coś w rodzaju pamiętnika poetyckiego, w którym pożyczonymi od poetów słowami opisywałam swoje stany emocjonalne, czyli najczęściej kolejną miłość nastolatki.
Obecnie wolę prozę, ale nie zapomniałam o poezji i czasami ją podczytuję. Na tym forum chociażby.
Tu króluje Poświatowska, a ja oddałam serce Marii Jasnorzewskiej -Pawlikowskiej. Uwielbiam ją postokroć. Kiedyś, jeśli pozwolicie zacytuję moje ulubione utwory.
Pozdrawiam,
Zobacz profil autora
Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Sob 20:07, 04 Lut 2006     Temat postu:


To forum z założenia jest demokratyczne Very Happy

Poświatowska jest moją królową.
Państewek poezji jest tak wiele ....

Czekam na wiersze Marii Jasnorzewskiej-Pawlikowskiej,
Twojego doboru.

Uwielbiam rozmowę wierszami.
Tworzy się niezwykły klimat.
Zobacz profil autora
radziu_88




Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grajewo

PostWysłany: Sob 12:16, 11 Lut 2006     Temat postu:


Ten wiersz-zarazem piosenka genialnie oddaje mój nastrój i nastawienia do świata w obecnym momencie,Bardzo go polecam wszystkim.

słowa: Jacek Kaczmarski
muzyka: Przemysław Gintrowski

,,Kantyczka z lotu ptaka''

Patrz mój dobrotliwy Boże
Na swój ulubiony ludek,
Jak wychodzi rano w zboże
Zginać harde karki z trudem.
Patrz, jak schyla się nad pracą,
Jak pokornie klęski znosi
I nie pyta - Po co? Za co?
Czasem o coś Cię poprosi:

- Ujmij trochę łaski nieba!
Daj spokoju w zamian, chleba!
Innym udziel swej miłości!
Nam - sprawiedliwości!

Smuć się, Chryste Panie w chmurze
Widząc, jak się naród bawi,
Znowu chciałby być przedmurzem
I w pogańskiej krwi się pławić.
Dymią kuźnie i warsztaty,
Lecz nie pracą a - skargami,
Że nie taka, jak przed laty
Łaska Twoja nad hufcami:

- Siły grożą Ci nieczyste
Daj nam wsławić się, o Chryste!
Kalwin, Litwin nam ubliża!
Dźwigniem ciężar Krzyża!

Załam ręce Matko Boska;
Upadają obyczaje,
Nie pomogła modłom chłosta -
Młodzież w szranki ciała staje.
W nędzy gzi się krew gorąca
Bez sumienia, bez oddechu,
Po czym z własnych trzewi strząsa
Niedojrzały owoc grzechu.

- Co zbawienie nam, czy piekło!
Byle życie nie uciekło!
Jeszcze będzie czas umierać!
Żyjmy tu i teraz!

Grzmijcie gniewem Wszyscy Święci -
Handel lud zalewa boży,
Obce kupce i klienci
W złote wabią go obroże.
Liczy chciwy Żyd i Niemiec
Dziś po ile polska czystość;
Kupi dusze, kupi ziemie
I zostawi pośmiewisko...

- Co nam hańba, gdy talary
Mają lepszy kurs od wiary!
Wymienimy na walutę
Honor i pokutę!

Jeden naród, tyle kwestii!
Wszystkich naraz - nie wysłuchasz! -
Zadumali się Niebiescy
W imię Ojca, Syna, Ducha...[/i]
Zobacz profil autora
Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Sob 12:58, 11 Lut 2006     Temat postu:


Radku świetne trafiłeś.

Nie tylko ty masz taki nastrój.
Zobacz profil autora
Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Czw 1:31, 16 Lut 2006     Temat postu:


Dzisiaj wierszem Agnieszki Osieckiej

Szara sukienka

Tkwić
w szarej sukience
i podziwiać jak oddychasz.
Taki to był ten mój program.
Okazało się jednak, że należy
lśnić, błyszczeć, wibrować,
mieć myśli i pomysły,
być kimś,
mieć głowę na karku,
na głowie lok,
nad lokiem aureolę,
nad aureolą ptactwo,
dla ptactwa ziarno,
na ziarno pieniądze,
pieniądze za muzykę,
muzykę za ciebie,
za oddech
i za szarą sukienkę.



Zobacz profil autora
Nefertiti
Moderator



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 14:29, 20 Lut 2006     Temat postu:


Mijanie się

Wierz temu co mówię nocą nie słuchaj co mówię za

dnia

Poprzez te liście czarne widzę cię tak wyraźnie słońce

dni wygaszonych

Mów do mnie mów do mnie mów do mnie

Julia Hartwig

Zobacz profil autora
Feniks
Moderator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: miasto feniksów

PostWysłany: Nie 22:36, 26 Lut 2006     Temat postu:


Jam ciemny jest wśród wichrów płomień boży,
lecący z jękiem w dal - jak głuchy dzwon północy -
ja w mrokach gór zapalam czerwień zorzy
iskrą mych bólów, gwiazdą mej bezmocy.

Ja komet król - a duch się we mnie wichrzy
jak pył pustyni w zwiewną piramidę -
ja piorun burz - a od grobowca cichszy
mogił swych kryję trupiość i ohydę.

Ja - otchłań tęcz - a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach -
jam blask wulkanów - a w błotnych nizinach
idę, jak pogrzeb, z nudą i żałobą.

Na harfach morze gra - kłębi się rajów pożoga -
i słońce - mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
Tadeusz Miciński
Zobacz profil autora
Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Wto 7:55, 28 Lut 2006     Temat postu:


Ten wiersz powrócił do mnie dzisiaj.
Nie wiem dlaczego ale jest.



Wisława Szymborska


Nic dwa razy się nie zdarza

Nic dwa razy się nie zdarza
i nie zdarzy. Z tej przyczyny
zrodziliśmy się bez wprawy
i pomrzemy bez rutyny.

Choćbyśmy uczniami byli
najtępszymi w szkole świata,
nie będziemy repetować
żadnej zimy ani lata.

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.

Wczoraj, kiedy twoje imię
ktoś wymówił przy mnie głośno,
tak mi było, jakby róża
przez otwarte wpadła okno.

Dziś, kiedy jesteśmy razem,
odwróciłam twarz przy ścianie.
Róża? Jak wygląda róża?
Czy to kwiat? A może kamień?

Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć,
Miniesz - a więc to jest piękne.

Uśmiechnięci, współobjęci,
spróbujemy szukać zgody,
choć różnimy się od siebie
jak dwie krople czystej wody.
Zobacz profil autora
Feniks
Moderator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: miasto feniksów

PostWysłany: Śro 22:00, 01 Mar 2006     Temat postu:


Pojawi się trzynastego listopada. Albo
kiedykolwiek.
Zejdzie z fotografii pisma ilustrowanego
w obcisłych szortach, które poleca na lato.
Albo z ekranu. Ze zmierzchem Godarda
i z dziką różą która zastąpi nam dubbing.

Pojedziemy na wyspę
którą dorysujemy na mapie
Wspólny pokój w hotelu będzie się kołysał
Kto z nas się
uratuje?
(Dziewczyna przystępuje do tej myśli
z kołem ratunkowym
na sercu)

Nauczycielka nosi czerwone skarpetki
na nogach demonstracyjnie wysuniętych do przodu
Jak gdyby rozumiała przewagę czasu
i powagę myśli.
Alarm wyobraźni. Perkusja serca.
Stan podgorączkowy nocy. Noc: forma czasu.
Forma czasu przyszłego
złożona z formy osobowej: będę będziesz
będziemy będziecie będą
oraz z form bezokolicznika: kochać
Będę kochać

Ewa Lipska
Zobacz profil autora
Nefertiti
Moderator



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 23:11, 01 Mar 2006     Temat postu:


Ze strony Zosi Piasty:

Nasze życie jest jak uciekający pociąg,
zawsze się gdzieś śpieszy
i zawsze jest gdzieś spóźnione.
Czasem mija małe stacyjki, te najpiękniejsze,
nie dostrzega drobnych rzeczy
które sprawiają, że nasze życie jest takie piękne.
Czasem na dużych stacjach oglądamy przez szybę tłok
ludzi, którzy przychodzą i odchodzą.
Łzy z powodu rozstań
i uśmiechy przy powrotach.
Na różnych stacjach splatają się nasze tory życia.
Czasem mocno plączą się by istnieć w jedności
i już do końca zostać razem,
a czasem niestety nadchodzi rozdroże.
Piękne pociągi naszych dążeń i marzeń,
naszej wiary i nadziei.
Sprawmy by w naszych rękach zawsze
były zwrotnice naszego losu.
Byśmy sami naszymi dążeniami otaczali się ciepłem
i uczuciem i nigdy nie czuli,
że stoimy samotni na jakiejś stacyjce.


P.S.

Moja kolejna stacyjka przed oczami już jest Smile
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny

 


Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach