Autor / Wiadomość

O zwierzetach

Nefertiti
Moderator



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 12:54, 14 Lut 2006     Temat postu: O zwierzetach


Zajac dostal powolanie do woja. Radzi sie lisa co ma zrobic, a ten na to:
- Ej, Zajac, to tam cie od razu ogola na lyso!
- Co ty gadasz? Nie dam sie ogolic na lyso!
- Nic nie bedziesz mial do gadania, po prostu ci opitola glace.
- Niemozliwe, spytam sie tego obok - on byl w woju... Ej, mysz, to prawda, ze w woju gola do lysa?
- Po pierwsze, kurna, to nie mysz tylko jez...
Zobacz profil autora
Sen
Moderator



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 18:34, 11 Kwi 2006     Temat postu:


-Co robisz? - pyta wilk zająca.
-Piszę pracę magisterską o wyższości zajęcy nad wilkami.
-Co? - śmieje się wilk szyderczo.
-Jak nie wierzysz, to przyjdź do mnie wieczorem, pokażę ci wszystkie materiały.
Wieczorem wilk wchodzi do domu zająca. Po chwili zza drzwi dobiegają odgłosy ciężkich uderzeń, a potem przeraźliwy skowyt wilka. Wreszcie wilk wylatuje jak z procy, a w drzwiach ukazuje się niedźwiedź:
-Nieważne, kto pisze pracę magisterską - woła za wilkiem. - Ważne kto jest promotorem
Zobacz profil autora
Nefertiti
Moderator



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 13:16, 16 Kwi 2006     Temat postu:


Śpi sobie zapity do nieprzytomności zajączek z lesie na polance, a tu
nagle zza drzewa wychodzi wilk.
Wilk myśli sobie : Klawo, wreszcie jakieś żarcie.
Nagle zza innego drzewa wychodzi drugi wilk i mówi do tego pierwszego:
- Spadaj, byłem pierwszy
Od słowa do słowa zaczynają się kłócić a w końcu walczyć. Tak się
złożyło, ze obydwa wilki pozabijały się wzajemnie. Zajączek budzi się
rano na kacu. Patrzy a tu dookoła pobojowisko, powyrywane drzewa i
w ogóle burdel, a na dodatek na polanie leża dwa martwe wilki.
Zajączek myśli sobie :
- K...a, musze przestać pić, bo po pijaku robię straszne rzeczy...
Zobacz profil autora
Nefertiti
Moderator



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 13:45, 13 Maj 2006     Temat postu:


Jeden z moich ulubionych kawałów Very Happy

Pewna pani wybrala sie do Afryki na safari i zabrala ze sobą swojego pupila - pudelka. W trakcie wyprawy piesek wypadl z jeepa, czego nikt nie zauwazyl.
Biegl za samochodem, biegl, biegl... ale nie dogonil.
Nagle slyszy gdzieś za sobą szelest i kątem oka dostrzega zblizającego się lamparta.
Zadrzal ze strachu, przed oczami przelecialo mu cale zycie. Wtem jednak patrzy, a kawalek dalej w trawie lezą jakieś poobgryzane szczątki.
- "Moze nie wszystko stracone" - myśli pudelek i dopada do padliny.
Lampart wylazi z krzaków, patrzy - a tam jakiś dziwaczny maly stwór coś zajada, ciamka, mlaska. Lampart juz - juz ma na niego skoczyc, ale slyszy jak stwór mruczy do siebie:
- Mmmm... jaki smaczny ten lampart... rarytas... miesko palce lizac... a kosteczki - co za rozkosz....
Lampart przerazil sie i dal nura w krzaki.
- Cale szczeście, ze mnie nie widzial ten maly diabel, bo zezarlby mnie jak dwa razy dwa - myśli uciekając.
Pudelek odetchnąl, ale zauwazyl, ze na drzewie siedzi malpa, która najwyraźniej obserwowala calą sytuacje, bo mine ma zdziwioną. Nagle malpa puszcza sie biegiem za lampartem i wrzeszczy.
- Oj, niedobrze" - myśli pudelek. - Ta cholerna malpa wszystko mu
wygada - co robic?
Malpa faktycznie dopada lamparta i opowiada mu, jak to zostal wystrychniety na dudka. Lampart wnerwil sie strasznie. Kazal malpie wsiąść mu na grzbiet i wrócic ze sobą na polanke, zeby byla świadkiem tego, jak rozprawi sie z tym stworem. Wracają, patrzą, a tam pudelek rozwalony na grzbiecie, dlubie w zebach pazurem i gada do siebie:
- Gdzie do cholery ta malpa? Wyslalem ją po kolejnego lamparta, a ta cholera, nie wraca i nie wraca...
Zobacz profil autora
Nefertiti
Moderator



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 12:02, 15 Maj 2006     Temat postu:


W akwarium pływają dwie rybki.
Obie są bardzo ruchliwe, kłócą się o coś zawzięcie. W pewnym momencie jedna
smutna odpływa w kąt i długo tam rozmyśla.
Nagle ożywiona podpływa do drugiej i z triumfem w głosie mówi:
- No dobra, to przypuśćmy, że Boga nie ma.. To kto w takim razie zmienia
wodę w akwarium ..?!


Motocyklista jadący z prędkocią 230 km/h zobaczył przed sobą małego wróbelka na wysokoci twarzy. Starał się jak mógł, żeby go ominąć, ale przy tej predkoci nic sie nie dało zrobic. Uderzony ptak przekoziolkowal i upadł na asfalt. Motocyklista, mając wyrzuty sumienia, zatrzymał się i wrócił po ptaka. Ponieważ wygladało na to, ze wróbelek zyje,zabrał go z asfaltu. W domu umiescił go w klatce, wlożył do niej trochę
jakiego pożywienia i wodę w miseczce. Rano wróbelek ocknął się.
Popatrzył na wodę, popatrzył na jedzenie, popatrzył na pręty klatki przed
sobą i mówi: O k...! Zabilem motocykliste!


Idzie myśliwy przez las i śpiewa:
- Na polowanko, na polowanko!
Z tylu wychodzi mis, klepie go po ramieniu i pyta:
- Co, na polowanko?
- Nie! Jak Boga kocham, na ryby!
Zobacz profil autora
Zefirek




Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z nad jezior

PostWysłany: Pią 19:07, 02 Cze 2006     Temat postu:


- Tato, opowiedz coś o słoniach! - Dobrze. Jak wiadomo są dwa rodzaje słoni: szare i różowe. Słonie różowe tym się różnią od słoni szarych, że są bardziej inteligentne.
- Jak można złapać słonia szarego?
- Trzeba wyszukać jego ścieżkę do wodopoju, wykopać głęboki rów, zasłonić rów gałęziami i czekać, aż słoń wpadnie.
- Rozumiem. A jak łapie się słonia różowego?
- Oooo, to już nie jest takie proste! Wyszukujemy jego ścieżkę do wodopoju i piszemy na niej: 2 + 2 = 5. Słoń różowy zacznie się zastanawiać, po co ktoś na jego ścieżce napisał to dodawanie, w dodatku z błędem. Tak długo będzie się zastanawiać, aż... stanie się szary. A słonia szarego już wiesz, jak złapać!
Zobacz profil autora
Nefertiti
Moderator



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 19:36, 02 Cze 2006     Temat postu:


Very Happy
Zobacz profil autora
Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Śro 21:31, 07 Cze 2006     Temat postu:


Nie pomyliłam się chyba w umieszczaniu zdjęcia Wink


[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Zefirek




Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z nad jezior

PostWysłany: Sob 18:39, 17 Cze 2006     Temat postu:


Niedźwiedź sporządził listę zwierząt, które chce zjeść. Oczywiście dowiedziały się o tym zwierzęta z lasu i wpadly w panikę. Nazajutrz do niedźwiedzia przyszedł jeleń i pyta:
- Niedźwiedziu, jestem na liście?
- Tak.
- No tak, rozumiem. Słuchaj, daj mi jeden dzień, żebym pożegnał się z rodziną. A potem mnie zjesz.
Niedźwiedź się zgodził i zjadl jelenia dopiero na drugi dzień. Jako następny przyszedł wilk i pyta:
- Niedźwiedziu, czy jestem na liście?
- Jak najbardziej.
- Ojej, straszne. Słuchaj, pozwól mi życ jeszcze jeden dzień, a ja pożegnam się z najbliższymi. A potem mnie zjesz.
I znowu ugodowy niedźwiedź zjadł swoja ofiarę dopiero na drugi dzień.
Potem do niedźwiedzia przyszedł zajączek i pyta:
- Słuchaj, czy jestem na liście?
- Tak, jesteśs.
- A nie mógłbyś mnie skreślić?
- Nie ma sprawy
Zobacz profil autora
Nefertiti
Moderator



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 18:56, 17 Cze 2006     Temat postu:


Very Happy
Zobacz profil autora
Abazigal




Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z łez i cierpienia

PostWysłany: Wto 22:45, 20 Cze 2006     Temat postu:


Chwila uśmiechu, może dla studentów...


Siedzi zajączek i coś pisze. Podchodzi wilk:
- Zajączku, co piszesz?
- Doktorat o wyższości zajączków nad wilkami!
- Ja ci zaraz!
I za zającem w krzaki. Zakotłowało się i wychodzi potargany wilk. Za nim niedźwiedź:
- Trzeba się było zapytać, kto jest promotorem!
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)


 


Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach